poniedziałek, 25 marca 2019

Wesele jako wydarzenie społeczne (i zielone ozdoby weselne)

Wszystkie śluby, które Wam opisuję, były piękne. Na wszystkich weselach bawiliśmy się świetnie i czuliśmy, że Para Młoda dzieli z nami prawdziwą radość. Jednocześnie każde z nich miało inny charakter. Każda z Par podeszła do przygotowania tego dnia na swój własny sposób, stawiając akcenty w innych miejscach. Dziś chcę Wam pokazać, jakie efekty można osiągnąć, jeśli w przygotowania do wesela zaangażuje się wiele bliskich osób.





Zamysłem Pary Młodej było, aby ich ślub wzmacniał wspólnotę przyjaciół i rodziny wokół nich. Dlatego zaprosiła do włączenia się w organizację uroczystości wiele osób. Można powiedzieć, że świętowanie powstania nowej rodziny zaczęliśmy kilka tygodni wcześniej - spotykając się na przymiarkach sukni, wspólnym przygotowywaniu ozdób, zakupach, dekorowaniu sali.
 

I jaki był efekt? Dzięki wieczorowi panieńskiemu, na którym wspólnie robiłyśmy dekoracje, poznałam kilka naprawdę sympatycznych dziewczyn (poznałam, a nie tylko zapoznałam się, bo miałyśmy warunki, żeby porozmawiać, pośmiać się, zjeść i wypić lampkę wina). A na weselu czułam się swobodnie - w końcu było tam mnóstwo moich znajomych!




Pomysł na dekoracje
Ale, przechodząc do rzeczy - jaka była koncepcja dekorowania?
Wesele odbywało się w sali utrzymanej w kremowych kolorach. Stół Pary Młodej i ich krzesła obite były satyną w beżowo-kremowym kolorze - tego nie chcieliśmy zmieniać. Zamierzaliśmy jednak dodać ozdoby w żywym kolorze, wprowadzając zielone elementy - w kwiatach, wstążkach i girlandzie.

Wieczór panieński typu tradycyjnego
Ozdoby, które opisuję i pokazuję niżej, przygotowaliśmy przede wszystkim w trakcie wieczoru panieńskiego typu tradycyjnego. Trochę jedzenia i wina, mnóstwo wstążek, nitek, kleju i ręcznych robótek. Idealna okazja, żeby się poznać, porozmawiać i pozachwycać kotem (Iwan łaskawie przyjmuje wszystkie objawy uwielbienia. W końcu to koci arystokrata).

Polecam ten sposób spędzenia wieczoru przed ślubem wszystkim Pannom Młodym, które lubią spotykać się z przyjaciółkami. Robótki ręczne pozwalają się odprężyć, uczą cierpliwości i dokładności. Dają satysfakcję, kiedy zobaczy się piękny efekt. Do tego, jeśli spotkają się dziewczyny, które dotąd się nie znały, od razu mają wspólny temat ("jaki ładny kolor", "ojej, jak sprawnie to wiążesz"). Nie przyjmujcie wymówek, że ja nie umiem i mam dwie lewe ręce - kiedy rozłożyć dekoracje na czynniki pierwsze, w zasadzie każdy będzie potrafił je wykonać. Albo przynajmniej ich część - cięcie równych kawałków wstążki, przeszywanie kokardki, żeby się nie rozleciała, smarowanie gorącym klejem. Da radę :)

Girlanda
Po przeczesaniu Internetu w poszukiwaniu inspiracji wybór padł na girlandę ze wstążek, która zawisła za Młodymi. Pod nią zostawiliśmy światełka należące do sali.
Do wykonania ozdoby potrzebna była drewniana listewka, satynowe wstążki, miarka, nożyczki i gorący klej. Po odcięciu odpowiedniej długości wstążki, przyklejałyśmy jej koniec z tyłu listwy - tak, by nie było widać klejenia.
Trochę zabawy było z wieszaniem girlandy dzień przed weselem. Robiliśmy to w cztery osoby - dwie na ziemi trzymały listwę, żeby ta się nie złamała. Teoretycznie jedna trzymała drabinę, ale była trochę zaspana i chwilami tylko stała obok drabiny :) Mi przypadł zaszczyt prac na wysokości - zawieszania listwy na haczykach wystających ze ściany.

Girlanda ze wstążek na wesele

Kokardki
Zielone kokardki zdobiły krzesła gości oraz serwetki. Te serwetkowe obwiązywałyśmy wokół już złożonych chusteczek. Te na krzesła wykonałyśmy na nogach moich taboretów, przeszyłyśmy, żeby się nie rozleciały się i złożyłyśmy w kartonie. Dzień przed weselem przypięłyśmy je szpilkami do pokrowców krzeseł.






 Przygotowanie ozdób zajęło nam trochę czasu. Owszem, trudno go znaleźć w czasie przygotowań do ślubu. Ale warto, bo efekty - znajomości i przyjaźnie - pozostają na lata.

Dajcie znać, co sądzicie o samodzielnym dekorowaniu sali!


4 komentarze:

  1. Paulina jestem pod wrazeniem ,tez mam taka pasje robienia ,,cos z niczego,,lubie to i daje mi to wielka satysfakcje ! wklejaj moze wiecej zdj kiedy to przygotowywujecie , kleicie ,wieszacie itp - powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa! Niestety, w ferworze prac nie myślałam o robieniu zdjęć, ale tak, mam nauczkę na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna i bardzo delikatna dekoracja :o)
    Bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Panien Młodych o urodzie rusałek nie wypada innych proponować :)
      cały Internecie! najpiękniejsze szale weselne zobaczycie tutaj: https://rudamaupacompl.blogspot.com/2016/09/slubny-szal-estonski-dla-uli.html

      Usuń

Yarnbombing na słupkach. W Warszawie, na Pradze

 Za każdym projektem stoi tyle wątków i opowieści, że nie wiem, od czego zacząć... To może od niezaprzeczalnego - udało nam się zaaranżować ...