Księga gości - pocztówki |
To Para Młoda zdecydowała, że wykorzysta kolekcjonowane od lat pocztówki i poprosi gości, żeby zostawili na nich kilka słów. Potrzebna była więc skrzynka pocztowa, żeby kartki trafiły do właściwych rąk.
No dobra, w takim razie czas powiedzieć, co wyszło ode mnie.
Po pierwsze - skrzynka pocztowa. Z pudełka oklejonego czerwonym papierem i z naklejkami. Z boku wycięłam otwór, przez który można było wrzucać wypisane pocztówki. Jednorazowe, ale w duchu upcyklingu (stare pudełko po butach zyskało nowe życie).
Po drugie - pudełeczko na pocztówki czekające na wypisanie. Tak, żeby nie rozsypały się po stole i okolicach. Też upcykling - pudełko po ozdobie Panny Młodej do włosów, które udekorowałam małą, czerwoną papierową girlandą - żeby nawiązywało do dużego pudełka.
Po trzecie - przybory papiernicze. Czyli to, co tygryski lubią najbardziej! Przygotowałam długopisy w kilku kolorach (w tym brokatowe - szał, przecież to wesele) i stempelki. W końcu, żeby pocztówka dotarła do adresatów, niezbędny jest znaczek i stempel placówki pocztowej! Przybory włożyłam do dwóch słoiczków, żeby ułatwić panowanie nad porządkiem na stoliku.
Księga spodobała się gościom, szczególnie dzieciom, z którymi dzielę kreatywną pasję ;) zresztą, sami zobaczcie.
A Wy, jakie macie pomysły na księgę gości?
Pomysł świetny :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie wyłożyłabym jakąś księgę ;)
Pozdrawiam serdecznie :)