poniedziałek, 1 lipca 2019

Yarn bombing na ławce. W Warszawie, na Pradze

Najpierw wyznanie - większość mojego życia mieszkam na warszawskiej Pradze. Pragę uwielbiam i mimo krótkich epizodów w innych dzielnicach, w zasadzie nie wyobrażam sobie, żeby zmienić małą ojczyznę. Tu czuję się najlepiej, najbardziej autentycznie, u siebie.

Dlatego też postanowiłam podarować Pradze drobiazg od siebie - ubrać jedną z ławek we włóczkowe, kolorowe wdzianko.

To ja na ławce, po 3 tygodniach odziania jej włóczką